Witaj w miejscu, które nie istnieje na mapach, a jednak wielu z nas już tu było — choćby we śnie, w chwili zawieszenia między decyzją a jej skutkiem, między tym co było, a tym co dopiero się wydarzy. Instytut Międzyświatów to nie budynek, lecz idea. To przestrzeń liminalna, w której badamy to, co niedopowiedziane, zapomniane, wyparte — ale nie mniej realne.
Inspiracją dla powstania Instytutu był doktor Raymond Moody — lekarz, filozof, pionier badań nad doświadczeniami z pogranicza życia i śmierci. Jego prace, zwłaszcza te dotyczące zjawiska „life after life”, otworzyły drzwi do rozmowy o tym, co dzieje się w chwilach granicznych. Moody nie szukał sensacji — szukał znaczenia. I właśnie to podejście stało się fundamentem naszej pracy.
Instytut powstał z inicjatywy Adama Naborczyka — badacza, twórcy i obecnie studenta kierunku przygotowującego do pracy w obszarze wsparcia psychologicznego. Jego droga edukacyjna jest w toku, a zdobywane kompetencje w przyszłości umożliwią rozszerzenie działalności Instytutu o profesjonalne formy pomocy — zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
🎯 Misja Instytutu
Misją Instytutu Międzyświatów jest tworzenie przestrzeni refleksji nad tym, co trudne do uchwycenia, ale głęboko ludzkie. Chcemy badać i dokumentować doświadczenia graniczne — te, które wymykają się językowi, logice i codziennym kategoriom. Dążymy do tego, by poprzez sztukę, filozofię, narrację i w przyszłości także profesjonalne wsparcie, pomagać ludziom odnaleźć sens w tym, co nieoczywiste.
Instytut nie oferuje gotowych odpowiedzi. Zamiast tego stwarza warunki do zadawania pytań, które zwykle pozostają niewypowiedziane. Interesuje nas to, co dzieje się w ciszy między słowami, w spojrzeniu, które zatrzymuje się na pustym krześle, w rytuałach codzienności, które noszą w sobie echo czegoś większego.
🔍 Obszary eksploracji
- Psychogeografia miejsc przejściowych — korytarze, poczekalnie, windy, przejścia graniczne.
- Symbolika rytuałów codziennych — od parzenia herbaty po układanie przedmiotów na biurku.
- Doświadczenia liminalne — sny, stany hipnagogiczne, wspomnienia z dzieciństwa, które nie pasują do chronologii.
Instytut nie ma stałych godzin otwarcia. Można do niego wejść w środku nocy, podczas spaceru, w chwili zawahania. Blog, który właśnie otwieramy, będzie dokumentacją tych chwil — nie jako archiwum, lecz jako żywa tkanka refleksji, obrazów, dźwięków i słów.
Jeśli czujesz, że coś w Tobie rezonuje z tą przestrzenią — zostań. Nie musisz rozumieć. Wystarczy, że poczujesz.

0 Komentarze